Skąd się bierze uczucie niepokoju w klatce piersiowej?
Żyjemy w stanie nieustannego napięcia i niepokoju. Depresja, nerwice oraz stany załamania nerwowego stały się na tyle powszechne, że tylko nieliczne osoby nie doświadczają tego typu problemów. Jaki jest zatem tego powód? Poznaj najczęściej występujące przyczyny niepokoju i podejmij działania w celu ich wyeliminowania.
Spis treści – kliknięcie przeniesie do konkretnego akapitu
- Narastające odczucie niepokoju a kariera
- Wewnętrzny niepokój a wychowanie dzieci
- Uczucie niepokoju w klatce piersiowej w związku z partnerem
Narastające odczucie niepokoju a kariera
Praca zawodowa to aktywność, której wielu z nas podporządkowuje niemalże całe swoje życie. Chcemy zarabiać jak najwięcej pieniędzy, aby zapewnić sobie i swojej rodzinie możliwie najwyższy standard życia. Godzimy się na ciągłe nadgodziny, bo przecież jakoś musimy spłacić kredyt na mieszkanie. Niestety w tym całym zabieganiu zapominamy całkowicie o sobie. Przestajemy znajdować czas na odpoczynek i przyjemności. Chodzimy jak zombi – niewyspani, zmęczeni, zestresowani i bez chęci do życia. Odbija się to na na relacjach rodzinnych – nie potrafimy znaleźć czasu dla swoich najbliższych, na skutek czego więzi ulegają osłabieniu, a codzienne kłótnie jedynie pogarszają sytuację.
Jeżeli więc chcemy wyeliminować przyczyny niepokoju, w pierwszej kolejności powinniśmy zmienić dotychczasowe myślenie i zupełnie inaczej ustalić priorytety. Czy aby na pewno muszę tyle pracować? Może lepiej zrezygnować z drogich wakacji zagranicznych czy zakupu luksusowego samochodu i po prostu nie godzić się na nadgodziny w pracy? Warto pamiętać o tym, że zdrowia nie wygraliśmy na loterii. Będąc w stanie nieustannego napięcia i niepokoju, prędzej czy później zaczniemy chorować – choroby serca, nowotwory, zaburzenia depresyjne – problemy te dopadną nas szybciej niż myślimy.
Wewnętrzny niepokój a wychowanie dzieci
Niepokój równie często ma związek z procesem wychowywania dzieci. Martwimy się z powodu ich chorób, problemów w nauce, trudnych relacji z rówieśnikami, niegrzecznego zachowania czy błędnych decyzji. W ogromnej liczbie przypadków przyczyną niepokoju jest jednak to, że chcemy zaplanować życie dziecka dokładnie tak, jak nam się wydaje, że będzie najlepiej.
W rzeczywistości dziecko jest jednak odrębnym od nas podmiotem i nie na wszystko mamy wpływ. Lepiej zatem przestać zadręczać się nieustannie i zacząć odtąd więcej czasu poświęcać sobie. Pozwólmy dorastającym pociechom popełniać błędy i wyciągać na ich podstawie wnioski. Bądźmy jedynie ich towarzyszami, a reagujmy wyłącznie wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.
Uczucie niepokoju w klatce piersiowej w związku z partnerem
Powszechna przyczyna niepokoju ma także związek z relacjami związkowymi. Wydaje nam się, że partner nas zaniedbuje, nie rozumie i nie poświęca wystarczającej ilości czasu. W takim przypadku odczuwamu dziwne kolatanie serca i uczucie niepokoju w brzuchu czy klatce piersiowej. Najlepszym lekarstwem na niepokój jest szczera rozmowa. Przedstawmy jasno swoje zastrzeżenia i oczekiwania. Wysłuchajmy uważnie drugą stronę i postarajmy się wziąć pod uwagę jej argumenty.
Pamiętajmy również o tym, aby nie uwieszać się na partnerze. Przyczyną niepokoju może być bowiem uzależnienie od drugiej osoby. Zaczynamy się wówczas obawiać, że sobie bez niej nie poradzimy. Lęk może przybrać nawet paniczne rozmiary, kiedy zaczynamy kontrolować partnera, podejrzewać o zdradę lub obawiać się jego śmierci.
Podsumowanie
Oczywiście trudno opisać wszystkie potencjalne przyczyny niepokoju, jednak w artykule zostały przedstawione te, które najczęściej występują. Warto pamiętać, że sami mamy wpływ na to, jak się czujemy. Nie dajmy sobie innym wejść na głowę i decydujemy o swoim życiu. Wtedy nieustanny niepokój przestanie nam towarzyszyć.
Źródła:
- Work Makes Me Nervous: Overcome Anxiety and Build the Confidence to Succeed, Jonathan Berent, Amy Lemley, John Wiley & Sons, 2010, ISBN: 0470882182, 9780470882184
- Depresja niewidzialny wróg, Joanna Jankiewicz, Zlote Mysli, 2017, ISBN: 8377019787, 9788377019788
Zauważyłem, że okropnie się ostatnio irytuję. Współpracownicy, znajomi, nawet rodzina bardzo szybko sprawia, że puszczają mi nerwy, a mi potem jest głupio, bo człowiek w moim wieku nie powinien tak szybko tracić panowania nad sobą…
To prawda. Niestety środowisko nie sprzyja odprężeniu się. Niemal nieustannie jesteśmy pod wpływem stresu i nie mamy czasu dla siebie – na skupienie myśli. Trzeba przyznać, że trudno jest wyrwać tą chwilę dla siebie, ale trzeba próbować. Ja rozwiązałam to w taki sposób, że chodzę sobie regularnie raz w tygodniu na terapię do poradni psychologicznej. Podczas sesji mam czas, żeby poukładać sobie w głowie, a potem na spokojnie korzystać z dnia.
Andrzej Zakopane – witam w klubie osób wiecznie zestresowanych. Wiele lat po urodzeniu swojego pierwszego dziecka dopadał mnie regularnie strach o… przyszłość. Irracjonalnych strach, bo przecież nad przyszłością nie można mieć całkowitej kontroli. Można zaplanować ją sobie bardzo skrupulatnie, ale ostatecznie, co przyniesie los – nie wiadomo. Z czasem MUSIAŁAM nauczyć się, jak przestać panikować i bać się o wszystko. W innym wypadku mąż by mnie chyba zostawił :P. Parę razy spotkałam się z psychologiem, która pomogła mi nabrać zdrowego dystansu. t Przyznaję się jednak do tego, że kupiłam sobie dobrej jakości herbaty z melisy i szafran razem z magnezem w kapsułkach. Stałam się prawdziwą oazą spokoju, a nie madką-panikarą. Piotruś rósł, był coraz bardziej żywy i ruchliwy, więc pchał się w różne dziwne, niekoniecznie bezpieczne dla niego miejsca. Rok wcześniej prawdopodobnie trzeba by było wykonać u mnie RKO, ale teraz…? Mam oczy dookoła głowy, ale jestem spokojniejsza!
nina – napiszesz, jakie tabletki sobie kupiłaś? Herbaty mi niestety nie służą, mają niedobry smak i mam po nich zgagę… :/
Ohh… tak, herbatek ja też nie piję ze względu na ich fantastyczny smak. ;)Jak chcesz tabletki to neuromood mogę polecić, bo testowałam na sobie i do dzisiaj trzymam go w torebce na kryzysowe okazje. Chociaż mam wrażenie, że dość długo się efekt utrzymuje… wiec warto wytrwać te parę tygodni regularnego zażywania. Musisz śledzisz promocje na https://neuromood.pl/, na pewno coś ustrzelisz.
Nie ma dnia, żebym nie nie czuła w klatce piersiowej uścisku… Najczęściej zdarza się to w pracy, więc myślę, że to wszystko wina stresu…Ale jak tu z dnia na dzień rzucić pracę? Nie da się. Trzeba nauczyć sobie z tym radzić. Mogę Wam zdradzić, że bardzo pomagają mi wszystkie techniki relaksacyjne… Oddechowe, medytacyjne, połączone z delikatnymi ćwiczeniami. Wiadomo, jeżeli jestem akurat w pracy – ciężko ćwiczyć :). Odpowiednie oddychanie musi mi wystarczyć.
Witaj moze za duzo chcesz naraz osiagnac daje ci to napiecie .presje czeba sie cieszyc z kazdej chwili z pogody z rodzinyi postawic sobie jeden cel bez popiechu pozdrawiam Jacek